- około 2 kg pomidorów
- 4 ząbki czosnku
- 10 listków bazylii
- łyżeczka tymianku
- pół łyżeczki słodkiej papryki
- łyżka ziół prowansalskich
- łyżeczka cząbru
- pół papryczki chilli
- pieprz, sól
Pomidory parzymy i zdejmujemy skórkę. Czosnek obieramy, papryczkę kroimy. 2 pomidory miksujemy wraz z bazylią, czosnkiem i papryczką chilli. Pozostałe pomidory kroimy na 4 cząstki, wkładamy do garnka. Dodajemy pół szklanki wody i zmiksowany pomidory wraz z bazylią i papryczką. Sos zagotowujemy. Następnie blendujemy. Chciałam, żeby pozostały cząstki pomidorów, więc zmiksowałam jedynie troszkę. Gotujemy na małym ogniu aż sos będzie miał dla nas odpowiednią konsystencję. Ja gotowałam około godziny. Gorące wlewamy do słoików. Pasteryzujemy od zagotowania 15 minut. Sos wykorzystujemy do mięsnego spaghetti.
miło miec takie pyszności w domu kiedy wokół mróz i brak dobrych pomidorów i ziół:)
OdpowiedzUsuńA można dodać tam już jakieś mięcho? Bo chciałabym zrobić Facetowi taką niespodziankę, żeby mógł sobie odgrzewać kiedy tylko zechce, a on uwielbia mięso.
OdpowiedzUsuń:-)
Mięso...wekowane? Nie polecam. Ale ten sos+ podsmażone mięso i do zamrażarki. To dobry pomysł dla faceta ;-)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na zamknięcie lata w słoiku.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc też bym nie zamykała mięsa w słoju, sama taki sos też mrożę :)
bardzo dobry sos, robiłam go rok temu i już się zestresowałam, bo nie mogłam znaleźć przepisu :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie robimy sos wg przepisu :) Rok temu robiłam słodko - kwaśny i od tamtej pory nie kupowałam go w sklepie, teraz odpadnie nam jeszcze sos do spaghetti :D Super !
OdpowiedzUsuń